Prowadzenie swojego biznesu zawsze wiąże się z trudnościami, z którymi wcześniej mało kto się liczył. Praca na etacie przyzwyczaja do kilku schematów, z którymi w czasie pracy na swoim trzeba definitywnie zerwać. Czasami się to udaje, znacznie częściej jednak młodzi biznesmeni wpadają w pułapki zastawione na nich przez system i rynek, a ich natłok może skusić ich do porzucenia powoli rozwijającej się firmy.
Kiedy pracuje się na umowie o pracę, nie trzeba szczególnie przejmować się zmianami prawnymi, chyba że tego dotyczy powierzone stanowisko. Inaczej jest w przypadku własnego biznesu. Co roku wchodzą nowe przepisy, a czasami pojawiają się one nawet na początku losowego miesiąca, które zmuszają przedsiębiorcę do przeorganizowania swojej pracy przynajmniej na płaszczyźnie podatkowej. W teorii powinna pomagać w tym księgowa, ale często duże firmy same nie wiedzą, jak interpretować przepisy albo mają zbyt wielu klientów, żeby wszystkich osobiście informować o zachodzących zmianach.
Choć to może zabrzmieć paradoksalnie, to klient najczęściej jest wrogiem przedsiębiorcy. Jego opinia w internecie może przekreślić przyszły rozkwit w danym biznesie albo zmarnować masę czasu i pieniędzy na naprawianie usterek, które tylko on widzi. Co jakiś czas każdy przedsiębiorca natknie się na wiecznie niezadowolonego klienta, który nie da sobie powiedzieć, że jest w błędzie. Praca z nimi jest uciążliwa, często zmusza do wejścia w mocny konflikt, z którego przedsiębiorca nie wychodzi obronną ręką. Jednocześnie nie da się ich wyeliminować, bo są częścią zbiorowości, która składa się na przeżycie osoby prowadzącej biznes.
Praca na swoim wymaga samodzielnego organizowania czasu, pozyskiwania klientów i martwienia się o koszty. To całkiem sporo spraw na głowie jednej osoby, które musi mieć wszystko pod kontrolą. Bardzo wiele małych firm upada, bo zawodzi w nich element ludzki, przeważnie sam właściciel, który nie wie, jak rozwinąć swoją działalność albo z czasem przestaje mieć ochotę pracować. To największa pułapka, w jaką co chwila się wpada, a jeśli nie wyjdzie się z niej w porę, można na zawsze stracić firmę, w którą inwestowało się ogromne pieniądze, czas i energię. Jeśli nie ma się motywacji, nie można marzyć o biznesie.
Osoby należące do społeczności Życiorys, otrzymują regularne powiadomienia o nowych artykułach i ofertach specjalnych na naszej stronie internetowej.
Bardzo chętnie odpowiadamy na wszystkie pytania od naszych czytelników i czytelniczek. Napisz do nas przez formularz kontaktowy, lub bezpośrednio na adres email.
Email: kontakt@zyciorys.eu
© 2021 Your brand name